piątek, 7 czerwca 2013

Jagodzianka od Miss Sporty czyli kolejna odsłona akcji Maliny :) Lato na paznokciach vol. 3).

Jeszcze zimą skusił mnie ten kolor. Taki ... sierpniowy, jak nadzienie jagodzianek albo rozdyźdane borówki :). Voila!


To Miss Sporty nr 390. Lakiery MS mają swoje zalety: są niedrogie, ogólnodostępne, mają piękne kolory w dużym wyborze. Ale ten akurat dość szybko zciera się na końcówkach, niestety :/. Na szczęście kolor rekompensuje mi ten jakościowy niedostatek!


Widać, że paznokcie malowałam "na szybko" (to ostatnio norma): skórki byle jakie, paluchy poplamione, eh!

A tutaj jagodzianka w wieczornym oświetleniu:


I mały dodatek ;) - mój ostatni zakup. Nie mogłam się powstrzymać! :)


Buziak, do zobaczenia jutro :)

K.

środa, 5 czerwca 2013

Majowe denko vol. 3 czyli oj ... nie ...

Kochane moje, dziś ostatnia część majowego denka, czyli kosmetyki które mnie rozczarowały, nie sprawdziły się, których nie polecam i nie kupię. Na szczęście nie ma ich wiele. Przejrzyjcie, może unikniecie jakiejś kosmetycznej wpadki ;).


Przede wszystkim - lniana odżywka do włosów Farmony o której możecie poczytać tutaj. Zużyłam ją jako produkt ułatwiający depilację :P.

I jeszcze jeden produkt Farmony (no tak jakoś się złożyło ... :(  ) - płyn do kąpieli zwany szumnie Wiśniowym Olejkiem do Kąpieli. Co ten płyn ma z olejku - nie wiem. W butelce pachniał przepięknie, zaś w wannie - wcale, co najbardziej mnie zdenerwowało ;P. Boć to płyn za ponad 20 zł., a więc nie najtańszy. Spodziewałam się wiele, zawiodłam srodze :(.



Następnie widzimy na zdjęciu strrraszny krem do rąk Vichy,  który miał nieprzyjemny zapach, kleił się niemiłosiernie, zostawiał na dłoniach nieprzyjemną warstewkę, fuj ... Męczyłam się z nim od roku i ostatecznie zużyłam wsmarowując w dłonie na noc. 

W środeczku moja nieulubiona drożdżowa maska do twarzy BanDi - więcej informacji znajdziecie tutaj .

I na końcu przeraźliwie woniejący chemią i jakby ... plastikiem (???) micel jakiejś francuskiej bliżej nie znanej mi firmy pt. Isispharma (nie widziałam tej okropności w normalnej sprzedaży, swoją butelkę dostałam jako gratis do zakupów, no wielkie dzięki, naprawdę ... ;)). 

I już. Tyle zużyć w maju :). 

A w najbliższych dniach będę miała dla Was niespodziankę :))).

Buziak,

K.

wtorek, 4 czerwca 2013

Lato na paznokciach (2).

Dziś wtorek, czas więc na kolejny letni kolor na paznokciach. Zdązyłam przed północą, co nie było łatwe! Przez pół dnia kupowałam żelazko ;P. Tak czy inaczej, dzisiaj prezentuję Wam mój ulubiony kolor Essie, czyli Canyon Coral (nr 17) - mój ulubiony lakier ubiegłych wakacji. Jeśli kiedykolwiek uda mi się zużyć jakiś lakier w całości zanim kompletnie zaschnie, będzie to właśnie ten :).


Wybaczcie "potknięcia pędzelka", ostatnio maluję paznokcie późnym wieczorem, więc winna jest moja kurza ślepota!


Essie jak zwykle ma piękny połysk :).


A tutaj bohater E. w świetle lampy ...


Co myślicie? Ładny kolorek?

Buziak, K.

Fajne, fajne ... czyli majowe denko vol 2.

Wczoraj przedstawiłam Wam produkty które kupię ponownie/ kupuję regularnie. A dzisiaj kolejne zużycia, tym razem z kategorii "fajne, ale ...". Zapraszam :).


1. Zmywacz do paznokci "Be Beauty" - tani, z niezawodną pompką. Ale ... zapach który ten kosmetyk roztacza wokół może zabić :(.

2. Tescowa sól do kąpieli za niecałe 4 zł. - barwiła wodę na różowo, pachniała przyjemnie, ale chemicznie.

3. Dwufazowy płyn do demakijażu oczu Bielenda Professional - bardzo dobry, natłuszczający, delikatny płyn. Ale ... dość drogi: 100 ml. kosztuje około 25 zł. Wolę drogeryjną wersję z awokado.

4. Isana - płyn do kąpieli z jabłkiem i wanilią. Wziąwszy pod uwagę śmiesznie niską cenę (ok. 6,50) płyn jest naprawdę OK. Ale ... ten akurat wariant zapachowy jakoś szczególnie mnie nie zachwycił, płyn kupię ponownie w innej wersji zapachowej :).


5. Świetne serum Babuszki Agafii. Polecam gorąco, ale ... mam teraz zapas z Sanoflore, więc nie wiem czy/ kiedy wrócę (kusi mnie wciąż ekoampułka z Pat&Rub). Recenzja wkrótce.

6. Balsam nawilżający Cztery Pory Roku Ecodermine - o zapachu jabłka. Pachnie pięknie, dobrze nawilża, ma bardzo dobry skład. Ale ... dłuuugo się wchłania. "Mazianie" gwarantowane. Polecam do stosowania na noc (cena - około 9 zł.).


7. Lakier do włosów L'Oreal z "salonowej" serii - świetny. Bardzo dobrze utrwala fryzurę nie tworząc "hełmu" ;). Ale ... jest słabo dostępny i drogi! Póki co, w ramach oszczędzania kupię coś tańszego.

8. Balsam do dłoni i stóp z serii z sake (Avon) - uwielbiam i na pewno kupiłabym ponownie ... ale ... zdaje się że nie jest już dostępny, niestety ... :(((.


9. Chusteczki do higieny intymnej odświeżające Cleanic - po prostu OK. Ale żadna rewelacja.

10. Pielęgnacyjne rękawiczki Beauty Formulas - moim zdaniem lepszy efekt dają bawełniane rękawiczki + krem/ maść z witaminą A. Byłam rozczarowana po użyciu tego produktu BB (po cudnych skarpetkach czekałam na podobnie zadziwiający efekt na dłoniach) - spodziewałam się efektu WOW ale ... się zawiodłam. Plusem jest tutaj wygoda stosowania - gotowe rękawice wkładamy na dłonie i po pół godzinie - do kosza. A rączki pozostają nawilżone i pachnące. Niestety - nie na długo.


11. Miniaturka mleczka pielęgnacyjnego J&J ( seria baby). Delikatne, nawilżające mleczko o bardzo przyjemnej konsystencji i ślicznym zapachu. Niestety (= ale ... ), efekt nawilżenia jest dla mojej suchej skóry niewystarczający.

Uff... Dziś jeszcze zapraszam na mani, a jutro - denko "bublowe". Buziak!

K.

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Majowe denko - ulubieńcy ( vol 1 ).

Zużywałam aż się kurzyło. Zresztą, zobaczcie same ;). Dzisiaj ulubieńcy, a jutro zapraszam na resztę. 

ULUBIEŃCY FOREVER:


1. Maska do stóp w formie jednorazowych skarpetek - skutecznie nawilża, odświeża. Myślę że w tej cenie (7,50 za parę) nie znajdę nic lepszego. Producent: Beauty Formulas. Zużyłam dwa czy trzy opakowania i zamierzam dokupić zapas :).

2. Avocado - płyn do demakijażu oczu z Bielendy :). Wiecie że jest moim "niezastąpieńcem".

3. Płyn do kąpieli Green Pharmacy - mleko ryżowe i oliwki. Recenzja: TUTAJ. Koniecznie potrzebuję kolejnej butli! :)

4. Płyn do kąpieli z lawendą J&J - bardzo lubię ich płyny - pachną przepięknie. Aktualnie mam wersję brzoskwiniową :).

5. Schowany za innymi mój ulubiony balsam/ olej do ciała Natura Siberica - recenzja: KLIK. Kolejna tuba już w użyciu.

6. Nawilżane chusteczki Babydream - po prostu ulubione.

7. Peeling - domowa  mikrodermabrazja Yoskine, a dokładnie "Szafirowy peeling przeciwzmarszczkowy". Recenzja wkrótce :).

8. Wosk do depilacji twarzy Naturia w plastrach - tani i dobry. Nie szukam innego :).

PS: Czy znacie jakieś inne skutecznie nawilżające "skarpetki" do pedicure? Chętnie wypróbuję!

Buziak, K.
















niedziela, 2 czerwca 2013

Maj w obiektywie.

Pierwsze lody pistacjowe w tym roku, najlepsze!


"Babskie" głupoty ;)


Best of the best!


Czym mnie skusił jogurcik ;)?


Piaskowy ulubieniec miesiąca.


Droga do pracy ...


Mój M. i jego pizza ;).


Zestaw na blogerskie pogaduchy :).



I piaseczek Łucji ...


 ... a także jej piękny pierścionek - jeden z najładniejszych jakie widziałam!


I najładniejsza próbka kosmetyku forever - prezent od pani Kamili z Handmade Cosmetics.


Pa pa, jadę !


Słodziak - dosłownie i w przenośni.


KOCHAM Tatry.


Jak wyżej ...


I jeszcze raz ;).


Tak się u mnie przedstawiał maj :).

PS: Wróciłam i nie planuję przerw! :))).