... musiałam sobie kupić coś z Essence. Chociażby na pociechę - bo wybrałam się po róż z Catrice którego CIĄGLE nie ma. Z powodu ograniczeń finansowych (ekhem, ekhem ...) postanowiłam sprawić sobie "coś" w cenie do 10 zł., a chciałam produkt do ust, w wyraźnym kolorze, taki do makijażu "do pracy", kiedy z braku czasu (czytaj: zaspałam) maluję tylko rzęsy - wyglądam wtedy jak po ciężkiej chorobie. Miałam ochotę na coś obok odcieni bordo, ale zniosło mnie w stronę bardziej malinową. Mój zakup za 8 zł., czyli błyszczyk XXXL shine wygląda tak:
Powiem Wam szczerze, jakość mnie zaskoczyła, pozytywnie ma się rozumieć. Do tej pory z Essence kupowałam przeważnie produkty "paznokciowe", błyszczyki i szminki wybierałam z firm typu L'oreal, Maybelline, Max Factor. A tu okazuje się ze Essence proponuje tę samą jakość za 8 zł :) /zawartość - 5 ml..
Wg producenta to nawilżający, nie klejący się błyszczyk o mocnym połysku.
Kolor jest nasycony, widoczny, a błyszczyk dobrze się rozprowadza, a także ładnie pachnie (lekko owocowo).
Faktycznie nie oblepia ust, nie klei się, nie wylewa poza linię warg. Podkreśla usta skutecznie, ale nie nachalnie. Połysk jest dość mocny, szklany. Błyszczyk znika równomiernie, nie zostawiając tych okropnych "śladów" w kącikach ust! Trwałość - typowa trwałość błyszczyka. Smak - neutralny.
Przed aplikacją ...
... z błyszczykiem:
Moim zdaniem - dobry kolor na jesień (ładnie będzie wyglądał z granatem, khaki, brązem gdzieś w okolicach ;)), pasuje bladziochom ;), świetny do pracy.
Robiłam nim też poprawki "na ślepo" i dałam radę :)
Szczerze polecam, świetny stosunek cena/jakość :))).
Mój kolor to nr 15 - True Love.
Jak Wam się podoba mój najnowszy zakup?
K.
śliczny kolor, bardzo fajnie wygląda na ustach :) i aplikator taki, jaki lubię!
OdpowiedzUsuńJest bardzo wygodny, ładnie rozprowadza błyszczyk :)
UsuńBardzo fajnie wygląda na ustach, lubię taki "mokry" efekt!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Blond and wavy.
:)
UsuńA widzisz, dzięki za przypomnienie. Już zaktualizowałam post.
OdpowiedzUsuńJa staram się już nie kupować produktów do ust (poza pielęgnacyjnymi), bo nigdy ich nie używam, nakładam rano, ale o poprawkach nigdy nie pamiętam:/
OdpowiedzUsuńA ja wpadłam w amok jakiś, kiedyś w ogóle nie malowałam ust, teraz czepiam się każdej szminki czy błyszczyka ;P, dzisiaj cały dzień siedziałam w domu, ale błyszczyk był w użyciu ze dwa razy ;D.
UsuńNadaje ładny kolor. Ja też z Essence kupowałam raczej te lakierowe i paznokciowe produkty:)
OdpowiedzUsuńSpokojnie możesz kupować kolorówkę :)
UsuńKolejna rzecz na mojej chciej liscie :) sliczny ten kolorek ;)
OdpowiedzUsuńI cena super, naprawdę nie spodziewałam się że okaże się aż taki fajny :)
UsuńŁadny kolorek, ładnie się prezentuje na Twoich ustach, ale ja jestem jakoś zrażona do ich błyszczyków. Kupiłam kiedyś z serii Crystalliced i jest beznadziejny, klei się i czuć drobinki.
OdpowiedzUsuńO, to dobrze że nie wybrałam niczego z tamtej serii ...
Usuńprzesliczny blyszczyk<3
OdpowiedzUsuńzapraszam, u mnie post o Marizie- zostan konsultantka! ;)
Od razu widoczne nawilżenie i tworzy piękną błyszczącą taflę :)
OdpowiedzUsuń:) Naprawdę go polubiłam.
Usuńbardzo lubię te błyszczyki;)
OdpowiedzUsuńPrzez Ciebie i inne blogerki jutro idę oglądać kosmetyki Essence. Wcześniej specjalnie się nimi nie interesowałam, a tu widzę, że to niemal "kultowa marka"...
OdpowiedzUsuń