Przychodzę dzisiaj z wyjaśnieniami, będę się tłumaczyć ;). Ostatnio nieregularnie pojawiam się "u siebie", a także na Waszych blogach. Wszystko spowodowane jest nawałem pracy połączonym z nawałnicą śnieżną ;), które sprawiają że kiedy dojeżdżam do domu po pracy chcę już tylko spać. Co gorsza, ostatnie dni spędziłam pod kocem z gorączką, do pracy jednak chodziłam dzielnie co sprawiło że cały piątek (wcześnie wyszłam z "roboty") przespałam ... i tak mi czas "zleciał".
Wczoraj bardzo chciałam pokazać Wam kapsułki, uważam że to świetny kosmetyk w świetnej cenie, idealny na zimę. A dzisiaj przygotowałam post zdjęciowy :). Mam nadzieję że się Wam spodoba. Jak widać, bawiłam się programem do obróbki zdjęć ;P.
3. Twardo pracuję nad realizacją styczniowych postanowień - warzywa to podstawa!
4. Wymęczonemu organizmowi dobrze zrobi herbatka.
6. Prezent od siostrzenicy :))) - strasznie mi się podobał ten pączek i Ola specjalnie dla mnie szukała go po spożywczakach :))).
8. Zdjęcie ze strony księgarni internetowej Empik. Kusi mnie ta seria, ale nie wiem czy warto ... - polecacie?
9. Aktualnie w użyciu ... póki co, lubimy się.
Buziaki i miłego tygodnia,
K.
PS: Chcecie więcej takich osobistych wybryków czy wolicie kosmetyki? ;)
bardzo mi się podobaja takie posty! chcę więcej - koniecznie :))
OdpowiedzUsuńwarzywka wyglądają pysznie, a te schowane łapy u kota zawsze mnie zastanawiają "jak one do cholery to robią?!"
:))) mój M. tę kocią pozę nazywa "łódeczka", coś w tym jest :)! Warzywka pyszne były, staram się przezwyciężać wrodzone lenistwo i pitrasić cokolwiek normalnego ;).
OdpowiedzUsuńPoproszę o takie osobiste posty :)
OdpowiedzUsuńSliczny ''kotecek'' :)
Moja miłość!
UsuńMój storczyk też zakwitł i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa bo kupiliśmy sam badyl za grosze i mimo, że specjalnie o niego nie dbam odbił i ma sporo kwiatków :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie warzywka a herbatka z cytrynką to dla mnie podstawa zimą :)
Pozdrawiam :)
:) herbatka to jest to!
UsuńKota wygląda jak taki futrzany breloczek do torebki :D pocieszny jest! proszę więcej takich postów, bardzo lubię "prywatę" na blogach i sama chyba muszę wprowadzić ją u siebie ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!!! Czekam więc :)!
UsuńStorczyki uwielbiam i ja - kojarzą mi się z jakąś egzotyką i ciepłem - nie wiem sama dlaczego :)
OdpowiedzUsuńMi się podoba prywata ;]
Cieszę się, sama bardzo lubię takie posty :).
UsuńDawaj więcej:)
OdpowiedzUsuńBędzie ! :)
UsuńTa książka Lisy See jest świetna, bardzo wciąga, potrafi też wzruszyć...Do tego mnóstwo ciekawostek kulturowych :) Ale to chyba nie seria - ta autorka napisała więcej powieści o Chinach, ale nie są one ze sobą powiązane.
OdpowiedzUsuńO, dobrze wiedzieć. Tak czy siak zamierzam przeczytać :).
UsuńOj, no to u Ciebie pracowicie. U mnie było podobnie. Też się pochorowałam, ale dzielnie znosiłam praktyki. :) Z chęcią poczytam więcej takich prywatnych postów.
OdpowiedzUsuńOoo, to zdrówka! :)
Usuńsweterek jest śliczny :>
OdpowiedzUsuńNiestety nie trafiłam na niego nigdzie ...
UsuńKsiążki z tej serii sa bardzo fajne także polecam :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytam :)!
UsuńJa bardzo lubię tego typu posty, także jestm jak najbardziej za :-)
OdpowiedzUsuńFajnie :), będzie więcej!
Usuń"Kwiat Śniegu i Sekretny Wachlarz" czytałam i bardzo polecam!
OdpowiedzUsuńJasne, że chcemy więcej takich postów :)
:)))
Usuńluuubię takie posty :)
OdpowiedzUsuńOch, lejecie miód na moje serce :)!
UsuńJa również uwielbiam takie posty - cóż jesteśmy poprostu ciekawskie:D
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybko kochana!
Dzięki :*!
UsuńCiekawy blog.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję :), zapraszam częściej.
UsuńKot <3 ja chętnie poczytam i o kosmetykach i o "osobistych wybrykach" ;))
OdpowiedzUsuńfajny kotek...szkoda ze pyszczka nie widac :)
OdpowiedzUsuńNa innych zdjęciach jest i pyszczek :) śliczny, swoją drogą :))).
UsuńKwiat śniegu i sekretny wachlarz- doskonała książka chodź mnie niektóre opisy przerażały:) ale polecam :)
OdpowiedzUsuń