żródło : http://m.dziennik.pl/wiecej/kobieta/uroda-kobieta/sprawdzone-sposoby-na-regeneracje-slabych-wlosow
1. Ciągłe kombinowanie z pielęgnacją.
Zbyt często zmieniałam szampony i odżywki. Pielęgnacyjne rezultaty ciągle nie spełniały moich oczekiwań, przechodziłam więc płynnie od silikonów do olejowania, potem do szamponów naturalnych, w końcu do nabłyszczaczy. Wydawałam bajońskie sumy na kosmetyki które po tygodniu lądowały w koszu. Tak, niecierpliwość to pierwszy błąd przeciwko porządnej pielęgnacji czupryny ...
2. Samodzielne farbowanie.
Jako wielka entuzjastka "zdrowego połysku" zawsze nakładałam farbę na całą długość włosów, zamiast najpierw na odrosty ... W ciągu pół roku (farbowałam włosy raz na cztery tygodnie) doprowadziłam do tego że końce stały się prawie ... bezbarwne, jakby wytrawione. I suche jak siano. Brawo ja!
3. Maski? Nie mam czasu!
Nawet najlepsza odżywka nie wzmocni włosów jak maska, trzymana pod ciepłym kompresem z ręcznika przez przynajmniej 20 minut raz, dwa razy w tygodniu. Teraz wiem że nie warto być włosowym leniem ...
A teraz czas na akcję - regenerację o której mam nadzieję, wypowiem się głębiej kiedy przyniesie jakieś pozytywne rezultaty. Chciałabym przede wszystkim z chemicznych farb przejść na ziołowe ... Może doradzicie mi coś w tej kwestii ?
Buziak, K.
ja całkowicie zrezygnowałam z farbowania - zdaję sobie sprawę z tego, że mój kolor jest mysi i nijaki, ale przynajmniej włosy lśnią i są zdrowe. Pozostałości po farbowaniu nadal straszą, a mi szkoda ich obciąć... Ostatnio pokochałam olejki - mogę z czystym sumieniem polecić arganowy z Bielendy - włosy są odżywione, miękkie i takie delikatniejsze w dotyku. No i nadaje się też do całego ciała :)
OdpowiedzUsuńWypróbuję na pewno! Stosujesz go na noc czy bezpośrednio przed myciem? I na jak długo? ;)
OdpowiedzUsuńoj, ja też popełniam trochę grzechów, ale staram się jak mogę poprawić ;) z farbowania też zrezygnowałam i teraz mogę stwierdzić, że to był taki chwilowy a zupełnie niepotrzebny kaprys... szkoda mi obcinać moje ciężko wyhodowane włosy, więc powoli mi odrastają a póki co mam naturalne ombre ;)
OdpowiedzUsuńNo i super :), ale u mnie się nie da, siwieję buuuuu ...
UsuńJa właśnie się przymierzam do pofarbowania włosów henną Khadi, też chcę zrezygnować z chemicznych farb
OdpowiedzUsuńNo i ja czytam o Khadi ale mam ogromny problem z dobraniem właściwego koloru. Potrzebuję miedzi, ale takiej bardziej rudej niż czerwonej ... To skomplikowane ;P
UsuńNajgorsze jest właśnie to 'bum', kiedy trafiasz na strony włosomaniaczek i nagle chcesz to wszystko mieći nałożyć na włosy i oczekiwać cudów!:D Ale niestety .. nasza natura nas tak stworzyła,że chcąc nie chcąc musimy być cierpliwi ^^
OdpowiedzUsuńMam z tym problem ... yyy ;)
Usuńajajaj, ja wlasnie nie farbuje wlosow sama jakos nie wiem, nie potrafie sie przekonac i w sumie nie narzekam ;) przynajmniej odwiedzam fryzjera raz na jakis czas D:)
OdpowiedzUsuńJa nie farbuję włosów już od roku, a ciągle odczuwam skutki balejażu którego robiłam już ponad 2 lata temu! Maska 3 razy w tygodniu to u mnie podstawa pielęgnacji + jedwab tylko na końce ;) Pozdrawiam i zapraszam, DearPopinjay
OdpowiedzUsuńŚwięte słowa! :)
OdpowiedzUsuńObrazek do notki przerażający - czasami śni mi się, że czeszę włosy i na szczotce zostaje właśnie takie wielkie pasmo jak na zdjęciu... Koszmar :D
kochana, czmeu Cie tu osttanio tak maalo? :*
OdpowiedzUsuń