... jeśli jest się kosmetoholiczką?
Wybór może nie być prosty ;). Poniżej przedstawiam Wam moją listę kosmetycznych hitów "za dziesięć złotych" (lub mniej!). Do napisania posta zainspirowała mnie Sabina ( :* ), która swoją listę niedrogich (a świetnych!) kosmetyków opublikowała o
tutaj. Zapraszam do obejrzenia, może znajdziecie na mojej liście Waszych ulubieńców?
Lakiery Wibo - cena około 5 zł., mnóstwo kolorów, różne wykończenia. Nic, tylko wybierać ;).
Chusteczki Babydream - kolejny hit z Rossmanna. Kosztują coś około 3 zł., przyjemnie odświeżają ręce (bez klejenia!), delikatnie pachną, skorygują rozmazany makijaż. Krótko mówiąc - taki codzienny niezbędnik.
Kilka dni temu pisałam co na jego temat sądzę :).
Wielki uniwersalny ;)! Cena ok. 6-7 zł.
Dwa przeboje do rąk - jeden z Isany, drugi od Pigeon ;)! Dziękuję Ci Kochana za ten kremik - jest rzeczywiście świetny! Cena każdego z kremów to około 4 złote.
Znany i lubiany - puder Synergen. Ładnie matowi, świetnie nadaje się do poprawek makijażu w ciągu dnia.
Ja ten kupiłam w promocji, za niecałe 8 zł. :).
Kolejny klasyk na mojej liście -
balsam Tisane (około 8 zł.). Świetny do ust, na skórki, na łuszczącą się skórę.
Moje autorskie odkrycie ;) - gąbeczki do podkładu Donegal. Po Waszych komentarzach w poście "Gąbkomania!" zdecydowałam że nie zaiwestuję w Beauty Blender. I kupiłam trójkątne gąbki w megapace ;). Doliczyłam się w opakowaniu 24 gabeczek (w cenie widocznej na zdjęciu). Podkład świetnie się nimi nanosi i rozciera, używam ich też często przy aplikacji korektora.
Moim zdaniem
najlepsza dwufaza do demakijażu oczu ever - za niecałe 10 zł.
I ciągle przeze mnie kupowane i wychwalane - żele pod prysznic Isana. Tym razem wersja z melonem i gruszką. Cena - około 4 zł.
I jakby Isany było tu mało - mój ulubiony dezodorant w sprayu. Muszę jednak z przykrością zaznaczyć, że wersja w kulce i kremie zawiodły mnie całkowicie.
Na koniec trzy kolorowe produkty do ust - błyszczyk- pomadka z Celii (dziękuję Sabi!!!), bezbarwny błyszczyk o miętowym posmaku firmy Hean (około 8 zł.) oraz jeden z moich stale ulubionych błyszczyków - Essence XXXL Shine.
Przyłączcie się! Czekam na Waszych kosmetycznych ulubieńców "za dychę" ;).
Buziak, K.