Zobaczyłam go w R. i oczywiście musiałam zbadać. Zachęciły mnie do tego zarówno pozytywne doświadczenia z różową i zieloną wersją, jak i miła dla portfela cena - jak zwykle w przypadku tuszy Wibo - ok. 10 zł.
Tusz ma za zadanie pogrubić i unieść nasze rzęsy. Co do efektu uniesienia - jest delikatny, przy czym moje rzęsy naturalnie troszkę się podwijają, ale fakt faktem - tusz pomaga osiągnąć efekt "otwartego oka". Pogrubienie - jest, owszem, ale nieprzesadne - dla mnie to zaleta. Nie lubię tuszy które z rzęs robią grube czarne wąsy ;P. Kosmetyk świetnie się sprawdza także jeśli chodzi o trwałość - nie osypuje się. Minusy - może odbijać się na górnej powiece i lekko sklejać rzęsy. Nie jest to tusz idealny, ale zdecydowanie go lubię. Używany umiejętnie daje bardzo ładny efekt naturalnie, lecz widocznie podkreślonego oka i jest naprawdę trwały. Zdecydowanie jestem zadowolona z zakupu :). Próbowałyście już? Jak wrażenia?
Buziak, K.
Buziak, K.
Z tego co widać na zdjęciu, to potwornie skleja rzęsy :(
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc lubię efekt lekko sklejonych rzęs, o ile nie są potwornie pogrubione ;).
UsuńMam różową wersję i chyba nie skleja tak rzęs :)
OdpowiedzUsuńTak, jest łatwiejszy w stosowaniu.
UsuńNie podoba mi się efekt :/
OdpowiedzUsuń;) ile osób tyle opinii
UsuńPóki co żółta wersja u mnie,czy będą kolejne-zobaczymy:)
OdpowiedzUsuńWidziałam że się skusiłaś :).
UsuńJa dalej jestem wierna zielonej :)
OdpowiedzUsuńZielony mam tyż ;) i używam :)
Usuńna razie się jeszcze nie skusiłam, wiernie z zieloną współpracuję :)
OdpowiedzUsuńBo Ty rozsądna dziewczyna jesteś i nie potrzebujesz pięciu tuszy równocześnie :).
UsuńMam już jakiś czas skusiłam się bo nowość. Początkowo nie mogłam sobie poradzić ze szczoteczką :P strasznie sklejał mi rzęsy za każdym razem ale teraz jest okey doszłam do wprawy i jest caklem ładny efekt jak dla mnie :).
OdpowiedzUsuńMa tendencje do sklejania, trzeba trochę popróbować ze szczoteczką, ale tak jak pisałam lubię efekt lekko sklejonych rzęs ;).
Usuńjeju ja mam już tyle tuszów do rzęs, że masakra ;D Ale efekt u Ciebie mi się nawet podoba i pasuje do Twojej delikatnej buźki ;D ;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńNie miałam, ale też nie kupię bo mam zapasy na 100 lat :D całkiem ładny, naturalny efekt. Na co dzień super :)
OdpowiedzUsuń:) Mnie też się podoba!
UsuńMiałam tą zieloną i jak na razie była najlepsza, a w sobotę kupiłam brzoskwiniową wersję i trochę szczoteczka mnie przeraża :)
OdpowiedzUsuńO, nie znam, muszę obejrzeć!
UsuńLubię ten tusz :)
OdpowiedzUsuńI ja też :).
Usuńnie miałam, ale podoba mi się efekt jaki daje - naturalny, idealny na dzień :)
OdpowiedzUsuń:) Mnie też taki efekt się podoba :)!
UsuńNie podoba mi się szczoteczka, nie umiem się taką malować
OdpowiedzUsuńTo chyba kwestia przyzwyczajenia, na początku też miałam problem :/.
UsuńPewnie, trzeba najpierw trochę zdenkować ;).
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też przekonuję się do tańszych tuszy - są naprawdę świetne:)
OdpowiedzUsuńP.S Kochana, dziękuje Ci za kartkę świąteczną! Nie spodziewałabym się w życiu:*
Niespodzianka :* !
UsuńMam ochotę na ten tusz bo już na tylu blogach widziałam, a ja jak jakiś ciemnogród (hehe) nie mogę do szafy Wibo trafić nigdy w R. Zawsze Kamil prowadzi mnie obok szaf, żebym nie zostawiła fortuny w drogerii :P
OdpowiedzUsuńDobrze robi hehe ;)
UsuńJak dla mnie kompletnie ten tusz odpada...
OdpowiedzUsuńJa lubię, ciekawa jestem jeszcze tej pomarańczowej wersji .. ;)
Usuńzapraszamy na spotkanie blogerek do Chełma :) http://nafalachistnienia.blogspot.com/2013/04/pierwsze-spotkanie-blogerek-w.html
OdpowiedzUsuńKochana, dziękuję za pamięć ale w sobotę nie mogę :(.
Usuń