niedziela, 12 maja 2013

Kąpiel w mleku ... Green Pharmacy :)

Znacie moje zamiłowanie do moczenia się w wannie :). Zazwyczaj kupuję każdy nowy specyfik do kąpieli który wypatrzę na drogeryjnej półce. Kremowego płynu do kąpieli - nowości (tak mi się wydaje!) Green Pharmacy - nie mogłam minąć obojętnie ;).


Kosmetyk występuje w trzech wariantach zapachowych - ja wybrałam wersję z oliwkami i mlekiem ryżowym. Pozostałe dwa płyny (jeden z paczulą, drugi z miodem, zdaje się) zapachem mnie odstraszyły. Natomiast aromat "mojego" płynu jest delikatny, nienarzucający się, neutralny. 

"Mleczny" specyfik bardzo dobrze się pieni, oczywiście dzięki SLS. Na szczęście nie wysusza skóry - być może dzięki zawartości oliwy z oliwek i ekstraktu z ryżu. Nie zawiera parabenów, silikonów i PEGów co stanowi istotną zaletę kosmetyku. 

Jestem zadowolona z zakupu - także ze względu na cenę - zapłaciłam około 13 zł za litr tego "mleczka". 

Miło mi się używa kolejnego kosmetyku od GP :). Płynik sprawdza się szczególnie wtedy, gdy po całym dniu boli mnie głowa i nie mam ochoty na intensywną aromaterapię ;). I wygląda jakoś tak ... "kojąco" ;).   No i jak już wspominałam, nie wysusza skóry. Krótko mówiąc - polecam :))).

Znacie? A może polecicie mi jakiś inny kąpielowy umilacz?

Buziak, K.










16 komentarzy:

  1. Ja jestem uzależniona od kul do kąpieli z Organique:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też je uwielbiam :), ale bardzo lubię róznorodność w wannie ;).

      Usuń
  2. Nie wiedziałam, że GP ma takie fajne specyfiki do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma, tylko trudno je dostać, nie wszędzie są ;).

      Usuń
  3. Nie znam tego produktu. Ja pochłaniam wszelkie produkty do kapiel, ktore dają zapach i mega pianę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znamy takich produktów, a jak widac warto się zaintersować!!

    OdpowiedzUsuń
  5. jakoś nie przepadam za GP, ale cena i Twoja recenzja kusi ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. jeszcze na niego nie trafiłam, a wygląda bardzo przyjemnie :) Ostatnio nie moczę się w wannie tak często jakbym chciała :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, znam ten ból! Przez lata byłam skazana na prysznic, brrr ;)

      Usuń
  7. Oj kąpiele to ja uwielbiam i do dzisiaj mam niezastąpionego zawodnika....mimo wszystko łypnę czasami na inny produkt:)

    OdpowiedzUsuń