niedziela, 12 sierpnia 2012

Tajemniczy przyrząd ...

... zdążyłam już dziś wypróbować :). Po szybkim samochodowym śniadanku i kawie na działeczce zabrałam się do roboty.


     No ale od początku. Skusiłam się na to cudo za 23 zł. z Rossmana bo mam ciągłe problemy z okropnymi skórkami wokół paznokci. Posiadam płyny zmiękczające, patyczki, cążki, radełka ... i ciągle to samo, czyli tragedia. Stan moich skórek widać w poście o sierpniowym Glossy Box, "na żywo" sytuacja wygląda dużo gorzej. Zawzięłam się więc i pomyślałam że może tym razem się uda ;).

Po wyjęciu z pudełka zestaw wygląda tak:


Oczywiście, mamy do dyspozycji instrukcję użycia, ale jeśli miałyście kiedyś manicure wykonywany frezarką, szybko będziecie wiedzieć, o co chodzi. Tutaj mamy do dyspozycji trzy frezy różnego kształtu i grubości, trzy dyski - dwa ścierające i jeden polerujący, szczoteczkę do "odkurzania" oraz obcinacz(kę?) do paznokci która jest tak tępa że aż. Są także odpowiednie baterie i szeroka łopatka do odsuwania skórek.

Na początek oczywiście namoczyłam na chwilę łapki w ciepłej wodzie żeby zmiękczyć wroga, i bez użycia płynu czy żelu zaczęłam operację. Najpierw odsunęłam skórki za pomocą największego frezu. Następnie "spiłowałam" je mniejszym prostokątnym frezem, na końcu wygładziłam trójkątnym. Posprzątałam pyłek szczoteczką i wypolerowałam pazurki. Skróciłam płytki frezarką (pilniczek jest tutaj jednak zdecydowanie wygodniejszy). Oto efekt:


Pomalowałam płytki lakierem Essie wypożyczonym od mojej sis :))). Zabrało mi to trochę czasu, ale jestem z efektu bardzo zadowolona. Paznokcie wreszczie wyglądają na zadbane, skórek brak!




Cudowny przyrząd działa na moje skórki!

Reasumując:

+ skuteczność        - potrzebna wprawa albo chociaż ogólne pojęcie o tym, jak używać frezarki
+ cena                   - zabieg trochę trwa ...
+ komfort użycia

Szczerze polecam osobom, które mają problemy z szarpiącymi się, suchymi skórkami które ciągle odrastają. Inwestycja niewielka, satysfakcja - bezcenna ;). Ja jestem zachwycona ;).

A Wy co sądzicie? Warto kupić sobie taki wynalazek?

Buziaki - Cupcake.

10 komentarzy:

  1. wow, efekt końcowy jest świetny! i ten kolor lakieru <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziewczyny, moje doświadczenie wskazuje że naprawdę warto! :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam dbać o dłonie, ale zawsze jakoś domowe sposoby i patyczek mi wystarczały do szczęścia. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę, mnie walka ze skórkami w końcu przerosła. Dobrze, że znalazłam na nie sposób ;).

      Usuń
  4. Kurczę, wygląda ciekawie, już dawno, dawno temu chodził za mną taki przyrząd, jeszcze za czasów katalogów bon prix i quelle ;) może kiedyś nabędę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby co, czeka w Rossmanie ;) ... Ja jestem naprawdę zadowolona :).

      Usuń
  5. Kurczaczki, to chyba cosik dla mnie. Też mam mega problem ze swoimi skórkami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi spiłowało te wszystkie strzępy aż miło, tylko czasochłonne to troszkę jest :).

      Usuń
  6. Mam straszne problemy ze skórkami. Zaciekawiłaś Mnie tym :)

    Dodaje do obserwowanych i zapraszam
    http://malykobiecyswiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń