niedziela, 26 sierpnia 2012

W malinowym ...

... occie można płukać włosy ;) - można i trzeba, bo ocet owocowy domyka łuski włosów i dzięki temu czupryna staje się bardziej błyszcząca - gładkie włosy lepiej odbijają światło, a oprócz tego stają się milsze w dotyku - tak głosi teoria.


    Może niektóre z Was pamiętają moje zakupy z Yves Rocher, kilka tygodni temu pisałam że kupiłam tam m.in. płukankę octową z malin. Kończę pierwszą butelkę, a druga już czeka w kolejce, mogę więc wystartować z recenzją.
     Co obiecuje producent? Błyszczące i miękkie włosy.
   
Co mogę powiedzieć ja? 

1. Płukanka obłędnie pachnie, wiecie że jestem zapachowcem totalnym :) a szczególnie lubię wszelkie owocowe aromaty - piękny zapach kosmetyku to dla mnie zawsze duży plus. Określiłabym zapach płukanki jako "bardzo kwaśna malina".

2. Za cenę ok. 20 zł. dostajemy 150 ml. płukanki - zdziwiło mnie że nie zużywam jej wcale bardzo dużo, a wiecie że mam długie włosy. Może trochę "byle jak" ją aplikuję, ale efekt widzę - więc wydaje mi się że nie używam jej zbyt mało.

3. Włosy po użyciu płukanki mam zdecydowanie bardziej miękkie, naprawdę przyjemne w dotyku, tylko w partiach maksymalnie przesuszonych włosy są nadal trochę sztywne (maksymalnie czyli tam gdzie mi się ... przepaliły po użyciu zbyt mocnego rozjaśniacza, fuj).

4. Połysk? Owszem, jest, ale nie jest to efekt "lustra" jaki widzimy w niektórych reklamach. Włosy mają naturalny połysk i wyglądają zdrowo.

Teraz czas na plusy i minusy:

+ zapach
+ zmiękczenie i naturalny połysk włosów
+ płukanka jest kosmetykiem naturalnym
+ bardzo ładne opakowanie
+ w moim przypadku - wydajność (myślałam że zużyję ją zdecydowanie szybciej)
+ nadaje się do wszystkich rodzajów włosów i dzięki temu może być fajnym prezentem ;)

- płukankę trzeba spłukiwać z włosów i zapach przepada ...

Cena nie jest niska, ale też nie przesadnie wygórowana. Firma Marion ma w swojej ofercie podobną płukankę, którą też na pewno wypróbuję i zdam Wam relację (sprawdzałam cenę - około 8 zł., nie pamiętam pojemności). Z płukanki YR jestem bardzo zadowolona :), bardzo ją polubiłam i będę stosować nadal. Polecam - szczególnie fankom naturalnych kosmetyków :)

Używacie płukanek do włosów? Jakiego rodzaju - kupowane czy mieszane w domu? Jak wrażenia?

Podzielcie się :)

K.

7 komentarzy:

  1. brzmi świetnie! czy trzeba ją jeszcze rozrabiać z wodą czy aplikujesz bezpośrednio z butelki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bezpośrednio :) Jest zupełnie bezproblemowa :))).

      Usuń
  2. Słyszałam o tym produkcie dużo dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie się świetnie sprawdza :) Kupiłam dziś ten różowy tusz z Wibo :))).

      Usuń
  3. U mnie czeka na użycie ta z Marion, ma 130 albo 135ml :) ciekawe jak się spisze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie jestem bardzo ciekawa, koniecznie napisz! :)

      Usuń
  4. Podobno dobrze też działa ocet z jabłek, ale nie mam niestety przepisu na płukankę ...

    OdpowiedzUsuń